UMiG Ostrzeszów

i

Autor: JL

MIASTO

Jest decyzja. Czy Ostrzeszów będzie się dalej zadłużać?

2024-08-30 8:54

Jest zielone światło dla zaciągnięcia kolejnej pożyczki. Tym razem w wysokości maksymalnie 7 mln złotych. To pokłosie czwartkowej, bardzo burzliwej sesji radnych miejskich w Ostrzeszowie – którzy, po długich dyskusjach, zgodzili się na dalsze zadłużanie miasta.

Burmistrz będzie mógł wziąć kolejny kredyt. Bo pieniędzy w kasie miasta brakuje. Takie deficyty w budżetach samorządów to problem ogólnopolski, nie tylko samego Ostrzeszowa - tłumaczą się władze miasta.

- Pozycja finansowa i ustrojowa samorządów została nadszarpnięta w wyniku reform podatkowych przeprowadzonych w latach 2019 – 2022. Znamy te, polegające m.in. na obniżeniu stawek podatkowych i wprowadzeniu zwolnień dla młodych podatników doprowadziły do znacznego uszczuplenia dochodów własnych samorządów terytorialnych, stawiając pod znakiem zapytania ich finansową samodzielność i zdolność do realizacji zadań publicznych. Wraz z kolejnymi zmianami w systemie podatkowym rósł odsetek samorządów, które w uchwałach budżetowych wykazały deficyt operacyjny. To różnica między dochodami bieżącymi, a wydatkami bieżącymi. Występowanie deficytu operacyjnego oznacza, że samorząd przyznaje się do tego, że ma niewystarczające zasoby finansowe na podstawowe funkcjonowanie – mówi skarbnik, Wioletta Anielska.

Burmistrzowi radni opozycji zarzucali – jak to zazwyczaj w takich przypadkach – złe zarządzanie miejską kasą.

- Przystąpienie do rady o zgodę na wzięcie tego kredytu to dla mnie osobiście – odczuwam to jako szantaż emocjonalny. Postawiono mnie pod ścianą. Wiem, że z jednej strony wzięcie tego kredytu pociągnie za sobą skutki ekonomiczne, ale z drugiej strony brak zgody to brak pieniędzy na wynagrodzenia, energię i inne wydatki. Uważam, że nie musiało dojść do takiej sytuacji. Nie będę zajmować się tym, czy budżet był w niektórych działach niedoszacowany. Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie. Nie do końca zwalałabym też winę na wzrost kosztów utrzymania. Ostrzegałam już w ubiegłych latach przed wprowadzeniem kosztownych inwestycji, pokrywanych w większej części z budżetu miasta i gminy. Przykładem może być pokrycie kosztów rewitalizacji parku – w wysokości 3 mln złotych – kosztów, które jak wiemy, płacone były w tym roku. Jakże by się przydały teraz te 3 mln? - mówi radna, Krystyna Rajska.

Burmistrz kontrował, mówiąc że to wynik zmiany władzy i przeprowadzanych odgórnie reform.

-Cała ta sytuacja wynikła z tego, że każdego roku, po wprowadzeniu reformy podatku PIT samorządy w trzecim lub czwartym kwartale otrzymywały subwencję uzupełniającą. Tak było każdego roku. W minionym roku było to 6 mln złotych, które uzupełniały budżety gmin w związku z brakującymi wpływami z podatku PIT. W tym roku, po zmianie władzy, rząd skoncentrował się na tym, żeby przeprowadzić reformę, która wejdzie w życie od 1 stycznia, ale minister bardzo długo zapowiadał, że samorządy nie mają co liczyć na subwencję uzupełniającą, czyli właśnie te 6 mln, które otrzymywaliśmy i stąd powstały te brakujące środki w budżecie. To nie jest też tak, że my tylko w tym roku zaciągamy te 7 mln złotych kredytu, ale my również ratę kredytu, w wysokości niespełna 3 mln złotych – spłaciliśmy. To nie jest tak, że w tym roku o 7 mln złotych zadłużamy gminę, bo równocześnie spłacaliśmy stary kredyt, zaciągany jeszcze w czasie budowy Zespołu Szkolno – Przedszkolnego i który jeszcze będziemy spłacać przez dwa lata – mówi burmistrz Ostrzeszowa, Patryk Jędrowiak.

Po trwającej wiele godzin – bardzo burzliwej dyskusji – i przysłowiowym "odbijaniu piłeczki" radni podjęli decyzję o udzieleniu zgody na zaciągnięcie przez burmistrza pożyczki w wysokości max. 7 mln złotych.

''Za'' zagłosowało 12 radnych, 3 było przeciw, 6 wstrzymało się od głosu. 

QUIZ. Inflacja, hossa, bessa... Znasz te pojęcia z ekonomii czy musi ci pomagać księgowa?

Pytanie 1 z 10
Co to jest inflacja?